Biblia Todo Logo
Baibulo la pa intaneti

- Zotsatsa -




Abakuka 2:19 - Biblia to jest Pismo Święte Starego i Nowego Przymierza Wydanie pierwsze 2018

19 Biada temu, kto do drewna mówi: Zbudź się! Albo: Porusz się! — do niemego kamienia! Czyż on jest w stanie pouczyć? Pokryty jest wprawdzie złotem albo srebrem, lecz żadnego ducha nie ma w jego wnętrzu!

Onani mutuwo Koperani

Biblia Gdańska

19 Biada temu! który mówi drewnu: Ocuć się, a kamieniowi niememu: Obudź się! Tenże to ma uczyć? Spojrzyj nań, powleczonyć jest złotem i srebrem; ale w nim niemasz zgoła żadnego ducha.

Onani mutuwo Koperani

UWSPÓŁCZEŚNIONA BIBLIA GDAŃSKA

19 Biada temu, który mówi do drewna: Przebudź się, a do niemego kamienia: Obudź się! Czyż on może nauczać? Spójrz na niego, jest powleczony złotem i srebrem, ale nie ma w nim żadnego ducha.

Onani mutuwo Koperani

Nowa Biblia Gdańska

19 Biada temu, co woła do drewna: Ocuć się! Do martwego kamienia – Obudź się! Czyżby ten miał udzielać wskazówek? Patrzcie na niego! Powleczony jest srebrem i złotem, ale ducha żadnego w nim nie ma.

Onani mutuwo Koperani

Biblia Warszawska 1975

19 Biada temu, kto mówi do drewna: Obudź się! a do niemego kamienia: Rusz się! Czy może on dać wskazanie? Przybrany jest złotem i srebrem lecz ducha w nim nie ma żadnego,

Onani mutuwo Koperani

Biblia to jest Pismo Święte Starego i Nowego Przymierza

19 Biada temu, kto mówi do drewna: Obudź się! Porusz! – do niemego kamienia! Czyż on pouczy? Oto pokryty on złotem i srebrem, lecz żadnego ducha nie ma w jego wnętrzu!

Onani mutuwo Koperani




Abakuka 2:19
27 Mawu Ofanana  

Mają uszy, lecz nie słyszą, A w ich ustach nie ma tchnienia.


Potem upiększył srebrem albo złotem i zabezpieczył przed upadkiem młotkiem i gwoździami.


Na nim srebro sklepane, sprowadzone z Tarsziszu, złoto z Ufaz — dzieło rąk rzemieślnika i praca złotnika. A ich szata? To błękitna i czerwona purpura, uszyta za sprawą znawców.


Kobieta natomiast ubrana była w purpurę i szkarłat. Zdobiło ją złoto, drogocenne kamienie oraz perły. W ręce trzymała złoty kielich pełen obrzydliwości i nieczystości swego nierządu.


Jako pochodzący z rodu Bożego nie powinniśmy zatem sądzić, że Boski byt przypomina złoto, srebro, kamień, wytwór sztuki lub myśli ludzkiej.


Przeciwnie, podniosłeś się przeciwko Panu niebios, bo rozkazałeś, by ci przyniesiono naczynia z Jego świątyni, a ty i twoi dostojnicy, twoje żony i nałożnice piliście z nich wino. Co więcej, wysławiałeś przy tym bogów ze srebra i złota, z miedzi i żelaza, z drewna i kamienia. Nie widzą oni ani nie słyszą, ani niczego nie wiedzą, natomiast Boga, w którego ręku jest twoje tchnienie oraz wszystkie twoje ścieżki, nie uwielbiłeś.


Dlatego wydaję rozkaz, że każdy, z jakiegokolwiek byłby ludu, narodu lub języka, kto zbluźniłby przeciwko Bogu Szadraka, Meszaka i Abed-Nega, ma być poćwiartowany, a jego dom zamieniony w kupę śmieci! Bo nie ma innego Boga, który mógłby uratować w taki sposób jak ten.


A jeśli nawet nie — to niech ci będzie wiadome, o królu, że twoich bogów nie czcimy i złotemu posągowi, który wzniosłeś, pokłonu nie oddamy.


Dlatego w chwili, gdy cały lud usłyszał głos rogu, fletu, cytry, harfy, lutni, dud i innych instrumentów muzycznych, ludy, narody i języki upadły i złożyły pokłon złotemu posągowi, który wzniósł król Nebukadnesar.


Król Nebukadnesar zbudował posąg ze złota. Mierzył on sześćdziesiąt łokci wysokości i sześć łokci szerokości. Ustawił go na równinie Dura, w prowincji babilońskiej.


Ponieważ idą dni, w których nawiedzę bóstwa Babilonu. Całą jego ziemię okryje wstyd, a wszyscy pobici mieczem padną w jego obrębie.


Kto czci martwe bóstwa, jest tępy, brak mu poznania. Posążki przyniosą też wstyd każdemu, kto je wytwarza. Te martwe odlewy są kłamstwem, nie mieszka w nich żaden duch!


Czy do figurki tych, którzy wysypują złoto z woreczka, odmierzają srebro na szalach, następnie wynajmują złotnika, by przerobił im to na bożka, któremu się kłaniają — więcej — przed którym padają?!


Resztę drewna natomiast przeznaczył na swego bożka! Pada przed nim i kłania mu się. Modli się do niego i mówi: Ratuj mnie, bo jesteś moim bogiem!


Czy do bożka? Takiego odlewa rzemieślnik, złotnik powleka złotem i przytwierdza mu srebrne łańcuszki.


Niech się okryją wstydem słudzy martwych bóstw, Którzy chełpią się swoimi nicościami. Pokłońcie się Jemu, wy, wszystkie bożyszcza!


Przestraszeni żeglarze zaczęli wzywać — każdy swojego boga. Chcąc odciążyć okręt, wyrzucili za burtę nawet jego osprzęt. Jonasz tymczasem zaszył się w zakamarkach pod pokładem i twardo zasnął.


Bóstwa narodów to srebro i złoto, Zwykłe dzieła ludzkich rąk.


Nie ożyją umarli, nie powstaną już cienie zmarłych. Ukarałeś ich i zniszczyłeś, zatarłeś o nich wszelką pamięć.


Kto ogłaszał to od początku, tak że o tym wiemy na tyle wcześniej, że można powiedzieć: Ma rację? Owszem, nie było głoszącego. Owszem, nikogo, kto by dał usłyszeć. Owszem, nikt nie słyszał waszych słów!


Twój dział leży wśród gładkich rzecznych kamieni! To one przypadły ci losem. Również im wylewałaś płyny na ofiarę i ofiarowałaś pokarmy — czy mam to przeoczyć?


którzy mówią do drewna: Ty jesteś moim ojcem! A do kamienia: Ty mnie zrodziłeś! Tak, obrócili się do Mnie plecami, nie twarzą, lecz w czasie swej niedoli wołają: Powstań, wybaw nas!


A gdzie twoi bogowie, których sobie zrobiłaś? Niech powstaną i wybawią cię w czasie niedoli, jeśli to w ogóle potrafią! Bo jaka liczba twych miast, taka liczba twych bóstw, o Judo!


Gdyż ustawy ludów są niczym! Ich bożyszcza to drewno z lasu! Rzemieślnik wyciął je siekierą.


O, jakże oszukuje się człowiek, gdy nie ma o tym pojęcia! O, jak śmieszny odlewnik, który odlewa bożka! Bo kłamstwem są jego odlewy. Nie ma w nich ducha!


Pili wino i wysławiali bogów ze złota, srebra, miedzi, żelaza, drewna i kamienia!


Titsatireni:

Zotsatsa


Zotsatsa