Biblia Todo Logo
Bìoball air-loidhne

- Sanasan -




Sędziów 8:10 - Biblia to jest Pismo Święte Starego i Nowego Przymierza Wydanie pierwsze 2018

10 Tymczasem Zebach i Salmuna dotarli do Karkor. Ciągnęło z nimi około piętnastu tysięcy niedobitków z całego obozu ludzi ze wschodu. Wcześniej bowiem poległo sto dwadzieścia tysięcy wojowników!

Faic an caibideil Dèan lethbhreac

Biblia Gdańska

10 Ale Zebee i Salmana byli w Karkor, i wojska ich z nimi około piętnastu tysięcy, wszyscy, którzy byli pozostali ze wszystkiego wojska z ludzi od wschodu słońca; a pobitych było sto i dwadzieścia tysięcy mężów walecznych.

Faic an caibideil Dèan lethbhreac

UWSPÓŁCZEŚNIONA BIBLIA GDAŃSKA

10 A Zebach i Salmunna byli w Karkor, a z nimi ich wojsko w liczbie około piętnastu tysięcy, wszyscy, którzy pozostali z całego wojska ludzi ze wschodu; a poległo sto dwadzieścia tysięcy mężczyzn dobywających miecz.

Faic an caibideil Dèan lethbhreac

Nowa Biblia Gdańska

10 Zaś Zebach i Calmuna znajdowali się wraz ze swoim obozem w Karkor – było to około piętnastu tysięcy ludzi ze wszystkich pozostałych, z całego wojska synów Wschodu. A poległych już było sto dwadzieścia tysięcy mężów, którzy obnażyli miecz.

Faic an caibideil Dèan lethbhreac

Biblia Warszawska 1975

10 Zebach zaś i Salmunna byli w Karkor, a z nimi ich wojsko w liczbie około piętnastu tysięcy niedobitków z całego wojska ludu ze wschodu, poległo zaś z nich sto dwadzieścia tysięcy mężów zbrojnych w miecze.

Faic an caibideil Dèan lethbhreac

Biblia to jest Pismo Święte Starego i Nowego Przymierza

10 Zebach zaś i Salmuna byli w Karkor, a przy nich ich obozy, około piętnastu tysięcy, wszystkie niedobitki z całego obozu ludzi ze wschodu – bo sto dwadzieścia tysięcy ludzi dobywających miecza poległo.

Faic an caibideil Dèan lethbhreac




Sędziów 8:10
17 Iomraidhean Croise  

Midian zaś i Amalek oraz wszyscy ludzie ze wschodu rozłożyli się obozem w dolinie, liczni jak szarańcza! Ich wielbłądów nie dało się zliczyć. W swojej masie przypominali piasek na brzegu morza.


Gdy król Moabu zobaczył, że przegra tę bitwę, zebrał wokół siebie siedmiuset zdolnych do walki wojowników i postanowił przebić się przez linie króla Edomu, lecz mu się to nie udało.


Wszystkich Beniaminitów, którzy polegli tego dnia, było dwadzieścia pięć tysięcy ludzi zdolnych dobyć miecza, samych dzielnych wojowników.


Tak właśnie PAN zadał cios Beniaminowi wobec Izraela. W tym dniu Izraelici zabili dwadzieścia pięć tysięcy stu Beniaminitów — wszystkich zdolnych, aby dobyć miecza.


Beniaminici wyszli im na spotkanie z Gibei i w tym drugim dniu położyli trupem kolejnych osiemnaście tysięcy Izraelitów, wszystkich zdolnych, aby dobyć miecza.


Natomiast zmobilizowanych Izraelitów, oprócz tych z Beniamina, było czterysta tysięcy wojowników zdolnych dobyć miecza, a każdy z nich był doświadczony w boju.


Tego dnia Beniaminici dokonali przeglądu mężczyzn zgromadzonych z tych miast i było ich dwadzieścia sześć tysięcy zdolnych dobyć miecza, oprócz mieszkańców Gibei, którzy stawili się w liczbie siedmiuset doborowych żołnierzy.


Stawili się też przywódcy całego ludu — wszystkich plemion Izraela w zgromadzeniu ludu Bożego, który liczył czterysta tysięcy pieszych wojowników, zdolnych dobyć miecza.


Następnie wyszedł anioł Pana i położył trupem w obozie asyryjskim sto osiemdziesiąt pięć tysięcy ludzi. Gdy wstali wcześnie rano, zobaczyli, że wszyscy oni są martwi.


Każdy zaś but, który trząsł ziemią w zgiełku bitwy, każda suknia uwalana we krwi, pójdzie w ogień, na pastwę płomieni.


Synowie Izraela uprowadzili też spośród swoich braci dwieście tysięcy kobiet, synów i córek, zabrali z Judy obfity łup i odeszli z nim do Samarii.


Pekach, syn Remaliasza, wyciął w Judzie jednego dnia sto dwadzieścia tysięcy mężczyzn, wszystkich dzielnych wojowników, ponieważ opuścili PANA, Boga swoich ojców.


Abiasz ze swoimi wojskami zadał im wielką klęskę. Padło pięćset tysięcy doborowych wojowników Izraela.


A gdy zadęto w trzysta rogów, PAN nastawił miecz jednego przeciw drugiemu i to w całym obozie, tak że w końcu wojsko rzuciło się do ucieczki do Bet-Szita, w kierunku Serery, aż na skraj Abel-Mechola koło Tabat.


Nadciągali bowiem ze swoimi stadami i namiotami, a spadali chmarą jak szarańcza! Ludzi ani wielbłądów nie dało się wręcz policzyć! Wkraczali do ziemi, aby ją niszczyć.


Gedeon nadciągnął szlakiem koczowników, od wschodu Nobach i Jogboha, i uderzył z zaskoczenia na ich obóz.


Kiedy Gedeon podszedł, akurat jeden wojownik opowiadał drugiemu swój sen: Śnił mi się okrągły bochenek jęczmiennego chleba. Wtoczył się on do obozu Midianu i uderzył w namiot tak, że go przewrócił spodem do góry — i namiot padł!


Lean sinn:

Sanasan


Sanasan