Przysłów 8 - Biblia Warszawska 1975Dostojeństwo i wieczność mądrości 1 Słuchaj! Mądrość tak woła, rozum tak się odzywa. 2 Na szczytach wzgórz, przy drodze, na rozstaju dróg usadowiła się. 3 Obok bram u wylotu miasta, u wejścia do przedsionków głośno woła: 4 Na was, mężowie, wołam, mój głos zwraca się do synów ludzkich. 5 Uczcie się roztropności, prostaczkowie, a wy, głupcy, nabierzcie rozumu! 6 Słuchajcie, bo o rzeczach szlachetnych mówię, a prawe jest to, co wypowiadają moje wargi. 7 Tak, moje usta mówią prawdę, a niegodziwość jest ohydą dla moich warg. 8 Sprawiedliwe są wszystkie słowa moich ust, nie ma w nich nic krętego i przewrotnego. 9 Wszystkie są proste dla rozumnego i prawe dla tych, którzy zdobyli wiedzę. 10 Przyjmijcie moją przestrogę raczej niż srebro i poznanie raczej niż wyborne złoto! 11 Mądrość bowiem jest cenniejsza niż korale, i żadne klejnoty jej nie dorównają. 12 Ja, mądrość, mieszkam z roztropnością, umiem udzielić dobrej rady. 13 Bać się Pana — znaczy nienawidzić zła; nienawidzę buty i pychy, złych postępków oraz przewrotnej mowy. 14 U mnie jest rada i zdrowy rozsądek; mam rozum, mam także moc. 15 Dzięki mnie królują królowie i władcy wydają sprawiedliwe prawa. 16 Dzięki mnie rządzą książęta i dostojnicy sądzą sprawiedliwie. 17 Miłuję tych, którzy mnie miłują, a którzy mnie gorliwie szukają, znajdują mnie. 18 U mnie jest bogactwo i sława, trwałe dobra i powodzenie. 19 Mój plon jest lepszy niż złoto, złoto wyborne, a moje wyniki lepsze niż doborowe srebro. 20 Chodzę ścieżką sprawiedliwości, drogami prawa, 21 Darząc bogactwem tych, którzy mnie miłują, i napełniając ich skarbce. 22 Pan stworzył mnie jako pierwociny swojego stworzenia, na początku swych dzieł, z dawna. 23 Przed wiekami byłam ustanowiona, od początków, przed powstaniem świata, 24 Gdy jeszcze nie było morza, zostałam zrodzona, gdy jeszcze nie było źródeł obfitujących w wody. 25 Zanim góry były założone i powstały wzgórza, zostałam zrodzona 26 Gdy jeszcze nie uczynił ziemi i pól, i pierwszych brył gleby. 27 Gdy budował niebiosa, byłam tam; gdy odmierzał krąg nad powierzchnią toni. 28 Gdy w górze utwierdzał obłoki i wyprowadzał z toni potężne źródła, 29 Gdy morzu wyznaczał granice, aby wody nie przekraczały jego rozkazu; gdy kładł podwaliny ziemi 30 Ja byłam u jego boku mistrzynią, byłam jego rozkoszą dzień w dzień, igrając przed nim przez cały czas, 31 Igrając na okręgu jego ziemi, rozkoszując się synami ludzkimi. 32 Otóż teraz słuchajcie mnie, synowie: Błogosławieni ci, którzy się trzymają moich dróg! 33 Słuchajcie przestrogi, abyście byli mądrzy, a nie odrzucajcie jej! 34 Błogosławiony człowiek, który mnie słucha, czuwając dzień w dzień u moich drzwi, strzegąc progów moich bram! 35 Bo kto mnie znalazł, znalazł życie i zyskał łaskę u Pana. 36 Lecz kto mnie pomija, zadaje gwałt własnej duszy: Wszyscy, którzy mnie nienawidzą, miłują śmierć. |
© 1975 - 2020 Towarzystwo Biblijne w Polsce (Warszawa), Bible Society in Poland (Warsaw)
Bible Society in Poland