Biblia Todo Logo
Internet tuqin Biblia

- Anuncios ukanaka -




Kaznodziei 2:10 - Biblia to jest Pismo Święte Starego i Nowego Przymierza

10 I niczego, czego zapragnęły moje oczy, nie odmawiałem im. Nie odmawiałem mojemu sercu żadnej radości, gdyż moje serce cieszyło się z całego mojego trudu – i taki był mój dział z całego mojego trudu.

Uka jalj uñjjattʼäta Copia luraña

Biblia Gdańska

10 A wszystkiego, czego pożądały oczy moje, nie zabraniałem im, anim odmawiał sercu memu żadnego wesela; ale serce moje weseliło się ze wszystkiej pracy mojej. A toć był dział mój ze wszystkiej pracy mojej.

Uka jalj uñjjattʼäta Copia luraña

UWSPÓŁCZEŚNIONA BIBLIA GDAŃSKA

10 Nie wzbraniałem swoim oczom niczego, czego pragnęły, nie odmawiałem swemu sercu żadnej uciechy; moje serce bowiem radowało się z całego mojego trudu. A to był mój dział za cały mój trud.

Uka jalj uñjjattʼäta Copia luraña

Biblia to jest Pismo Święte Starego i Nowego Przymierza Wydanie pierwsze 2018

10 Czegokolwiek zapragnęły moje oczy, pozwalałem im oglądać z bliska. Nie odmawiałem sobie najmniejszej radości! Tak, moje serce cieszyło się owocem całego mego trudu. Na tym właśnie polegał mój udział w tym, że go podejmowałem.

Uka jalj uñjjattʼäta Copia luraña

Nowa Biblia Gdańska

10 Czego pożądały moje oczy tego im nie wzbraniałem; nie odmawiałem mojemu sercu żadnej radości, bo cieszyło się moje serce z całej mojej pracy i był to mój dział po całej mojej pracy.

Uka jalj uñjjattʼäta Copia luraña

Biblia Warszawska 1975

10 I niczego, czego tylko zapragnęły moje oczy, nie odmawiałem im; Nie wzbraniałem mojemu sercu żadnego wesela, owszem, moje serce radowało się z wszelkiego mojego trudu. I taka była moja nagroda za wszelki mój trud.

Uka jalj uñjjattʼäta Copia luraña




Kaznodziei 2:10
21 Jak'a apnaqawi uñst'ayäwi  

Gdy kobieta zobaczyła, że drzewo jest dobre do jedzenia i że jest pożądliwością dla oczu, i [że] pociągające jest to drzewo dla roztropności, wzięła z jego owocu i jadła. Podała też swemu mężowi, który z nią był – i jadł.


ujrzeli synowie Boży, że córki ludzkie są piękne. I wzięli sobie za żony te spośród tych wszystkich, które [sobie] wybrali.


Zawarłem przymierze z moimi oczami – i cóż? Czy mam patrzeć [pożądliwie] na dziewicę?


Odwróć moje oczy od patrzenia na marność, Ożyw mnie na Twej drodze!


Tak, będziesz spożywał trud swoich dłoni – Poszczęści ci się i będzie ci dobrze!


Gdy skierujesz na nie swe oczy, już go nie ma – bo pilnie czyni sobie skrzydła, jak orzeł ulatuje ku niebu.


Ciesz się, młodzieńcze, w swojej młodości i niech cię twe serce cieszy w dniach twojej młodości. Chodź drogami swego serca i [kieruj się] widokiem swoich oczu, lecz wiedz, że za to wszystko pozwie cię Bóg na sąd.


Powiedziałem sobie w swoim sercu: Dalej! Popróbuję radości, by zobaczyć, co dobre! A oto również to okazało się marnością.


Bo cóż pozostaje człowiekowi w całym jego trudzie i zmaganiach jego serca – w tym, czym się trudzi pod słońcem?


Nie ma dla człowieka nic lepszego niż to, by się najadł i napił, i zadbał, by jego dusza doświadczała dobra w jego trudzie. Zauważyłem ja, że to również pochodzi z ręki Bożej.


Zauważyłem więc, że nie ma nic lepszego niż to, by człowiek cieszył się ze swoich dzieł – taki jest jego dział. Bo: Kto może mu pokazać, co stanie się po nim?


Gdy przybywa dóbr, przybywa spożywających je. A jaka [w tym] korzyść dla właściciela? Że widzą [to] jego oczy.


Oto, co uznałem ja za dobre [dla człowieka] i co za piękne: Jeść i pić, i oglądać powodzenie w całym swoim trudzie, który się znosi pod słońcem przez [krótką] liczbę dni własnego życia, które daje mu Bóg – bo to jest jego dział.


Również każdy człowiek, któremu Bóg dał majątek i bogactwo, i sprawił, że może spożywać z niego i pić swój dział, i cieszyć się w swoim trudzie – to jest dar Boga,


[To] człowiek, któremu Bóg daje bogactwo i majątek, i chwałę, i nie brakuje jego duszy niczego ze wszystkiego, czego pragnie, a nie pozwala mu Bóg spożywać z tego, lecz spożywa to człowiek obcy. To [właśnie] jest tą marnością i bolesnym złem.


Lepszy widok oczu niż błądzenie duszy. Również to jest marnością i gonitwą za wiatrem.


Dlatego sławiłem ja radość – że nie ma nic lepszego dla człowieka pod słońcem, jak to, by jeść i pić – i radować się! I to niech mu towarzyszy w jego trudzie po wszystkie dni jego życia, które dał mu Bóg pod słońcem.


Także ich miłość, także ich nienawiść, także ich gorliwość już przepadły – i już na wieki nie będą mieli udziału w czymkolwiek, co dzieje się pod słońcem.


Pielęgnuj życie z żoną, którą kochasz, przez wszystkie dni twojego ulotnego życia, które [Bóg] dał ci pod słońcem, przez wszystkie dni twej marności, gdyż to jest twój dział w życiu i mozole, którym ty trudzisz się pod słońcem.


Bo wszystko, co jest w świecie: pożądliwość ciała, pożądliwość oczu oraz pycha życia, nie jest z Ojca, lecz jest ze świata.


Gdy wrócił, oznajmił swojemu ojcu i matce: Zobaczyłem w Timnie kobietę z córek Filistynów, weźcie mi ją więc za żonę.


Jiwasaru arktasipxañani:

Anuncios ukanaka


Anuncios ukanaka