Wyjścia 16:3 - Biblia to jest Pismo Święte Starego i Nowego Przymierza Wydanie pierwsze 20183 Szkoda, że już w Egipcie nie uśmiercił nas PAN — narzekali — gdzie mogliśmy sobie usiąść przy garnku pełnym mięsa i najeść się chleba do syta! Wygląda na to, że wyprowadziliście nas na tę pustynię, żeby nas wszystkich zamorzyć głodem! Uka jalj uñjjattʼätaBiblia Gdańska3 A mówili do nich synowie Izraelscy: Obyśmy byli pomarli od ręki Pańskiej w ziemi Egipskiej, gdyśmy siadali nad garncy mięsa, gdyśmy się najadali chleba do sytości; bo teraz wywiedliście nas na tę puszczą, abyście pomorzyli to wszystko mnóstwo głodem. Uka jalj uñjjattʼätaUWSPÓŁCZEŚNIONA BIBLIA GDAŃSKA3 Synowie Izraela mówili do nich: Obyśmy pomarli z ręki PANA w ziemi Egiptu, gdy siadaliśmy nad garncami mięsa, gdy najadaliśmy się chleba do syta! Bo wyprowadziliście nas na tę pustynię, by całą tę rzeszę zamorzyć głodem. Uka jalj uñjjattʼätaNowa Biblia Gdańska3 Synowie Israela do nich powiedzieli: O, gdybyśmy byli pomarli z ręki WIEKUISTEGO w ziemi Micraim; gdyż bywało, że siadaliśmy przy garnku mięsa i jadaliśmy chleb do syta. Wyprowadziliście nas na tą puszczę, aby cały ten tłum zamorzyć głodem. Uka jalj uñjjattʼätaBiblia Warszawska 19753 I rzekli do nich synowie izraelscy: Obyśmy byli pomarli z ręki Pana w ziemi egipskiej, gdyśmy siadali przy garnku mięsa i mogli się najeść chleba do syta! Bo wyprowadziliście nas na tę pustynię, aby całe to zgromadzenie zamorzyć głodem. Uka jalj uñjjattʼätaBiblia to jest Pismo Święte Starego i Nowego Przymierza3 I powiedzieli do nich synowie Izraela: Obyśmy wówczas pomarli, z ręki JHWH, w ziemi egipskiej, gdzie siadywaliśmy przy garnku z mięsem, gdzie mogliśmy jeść chleb do syta! Bo wyprowadziliście nas na tę pustynię, aby całą tę społeczność zamorzyć głodem. Uka jalj uñjjattʼäta |
Przeciwnie, chętnie spełnimy każdą obietnicę, która wyszła z naszych ust, a którą zobowiązaliśmy się kadzić królowej niebios i wylewać dla niej ofiary z płynów. Chcemy nadal czynić tak, jak nasi ojcowie, nasi królowie i książęta w miastach Judy i na ulicach Jerozolimy. Wtedy mieliśmy chleba pod dostatkiem, byliśmy szczęśliwi i nie groziły nam nieszczęścia.