Estery 2:14 - Biblia to jest Pismo Święte Starego i Nowego Przymierza Wydanie pierwsze 201814 Wieczorem udawała się do pałacu, a rano wracała już do innego domu kobiet, pod opiekę Szaaszgaza, eunucha królewskiego odpowiedzialnego za nałożnice. Nie wracała też do króla, chyba że ją sobie upodobał i imiennie ją wezwał. Uka jalj uñjjattʼätaBiblia Gdańska14 W wieczór wchadzała, a rano się zaś wracała do drugiego domu białogłowskiego pod straż Saasgazy, komornika królewskiego, stróża założnic; nie wchadzała więcej do króla, ale jeźli się upodobała królowi, przyzywano jej z imienia. Uka jalj uñjjattʼätaUWSPÓŁCZEŚNIONA BIBLIA GDAŃSKA14 Wieczorem wychodziła, rano zaś wracała do drugiego domu kobiet pod opiekę Szaaszgaza, eunucha królewskiego, stróża nałożnic. Nie przychodziła już więcej do króla, chyba że spodobała się królowi i wzywano ją po imieniu. Uka jalj uñjjattʼätaNowa Biblia Gdańska14 Wieczorem wchodziła, a rano wracała, już do drugiego budynku niewiast, pod nadzór eunucha królewskiego Szaasgaza nadzorcy nałożnic. Więcej nie wolno jej było wchodzić do króla, chyba, że król ją sobie upodobał i wtedy wzywano ją po imieniu. Uka jalj uñjjattʼätaBiblia Warszawska 197514 Wieczorem szła, a rano wracała do innego domu kobiet pod opiekę Szaaszgaza, eunucha królewskiego, pilnującego nałożnic. Nie szła już do króla, chyba że król ją sobie upodobał i imiennie ją wzywano. Uka jalj uñjjattʼätaBiblia to jest Pismo Święte Starego i Nowego Przymierza14 Wieczorem ona szła, a rano wracała do innego domu kobiet, pod rękę Szaaszgaza, eunucha królewskiego, pilnującego nałożnic. Nie szła już do króla, chyba że król ją sobie upodobał i była wzywana po imieniu. Uka jalj uñjjattʼäta |
W końcu przyszła kolej na Esterę, córkę Abichaila, stryja Mordochaja, który przyjął ją za córkę. Kiedy miała iść do króla, nie zabrała z sobą niczego poza tym, co doradził jej wziąć Hegaj, eunuch króla i stróż kobiet. Miała ona to do siebie, że zyskiwała życzliwość wszystkich, którzy na nią popatrzyli.
Wszyscy poddani króla i wszyscy mieszkańcy prowincji królewskich wiedzą, że każdy mężczyzna lub kobieta, którzy wejdą do króla na dziedziniec wewnętrzny bez wcześniejszego wezwania, podlegają jednemu wyrokowi — śmierci; chyba że król wyciągnie ku takiej osobie swoje złote berło na znak ułaskawienia. Ja zaś już od trzydziestu dni nie zostałam wezwana na spotkanie z królem.