Biblia Todo Logo
Internet tuqin Biblia

- Anuncios ukanaka -




Łukasza 10:2 - Słowo Życia

2 —Żniwo jest wielkie—mówił im—a tak mało pracujących! Proście więc gospodarza, aby posłał więcej pracowników na żniwa.

Uka jalj uñjjattʼäta Copia luraña


Juk’amp versión ukanaka

Biblia Gdańska

2 I mówił im: Żniwoć wprawdzie wielkie, ale robotników mało; proścież tedy Pana żniwa, aby wypchnął robotników na żniwo swoje.

Uka jalj uñjjattʼäta Copia luraña

UWSPÓŁCZEŚNIONA BIBLIA GDAŃSKA

2 I mówił im: Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało. Proście więc Pana żniwa, aby wysłał robotników na swoje żniwo.

Uka jalj uñjjattʼäta Copia luraña

Biblia to jest Pismo Święte Starego i Nowego Przymierza Wydanie pierwsze 2018

2 Powiedział im przy tym: Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało. Proście zatem Pana żniwa, aby przyśpieszył wyjście robotników na swoje żniwo.

Uka jalj uñjjattʼäta Copia luraña

Nowa Biblia Gdańska

2 Następnie do nich mówił: Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało; poproście więc, Pana żniwa, aby wydał na świat robotników na swoje żniwo.

Uka jalj uñjjattʼäta Copia luraña

Biblia Warszawska 1975

2 I powiedział im: Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało. Proście więc Pana żniwa, aby wysłał robotników na żniwo swoje.

Uka jalj uñjjattʼäta Copia luraña




Łukasza 10:2
48 Jak'a apnaqawi uñst'ayäwi  

Jezus kontynuował: —Królestwo niebieskie podobne jest do właściciela winnicy, który o świcie wyszedł z domu, by zatrudnić ludzi do pracy.


Moje drugie przyjście można porównać do powrotu człowieka, który wyjechał w podróż do innego kraju. Powyznaczał pracownikom ich zadania, stróżowi zaś nakazał czuwać aż do swego przyjazdu.


Potem rzekł do nich: —Idźcie na cały świat i przekazujcie wszystkim dobrą nowinę.


Uczniowie zaś wyruszyli, by wszędzie głosić dobrą nowinę. A Pan współdziałał z nimi i poprzez cuda potwierdzał, że to, co mówią, jest prawdą.


Pewnego dnia Jezus zebrał Dwunastu i udzielił im mocy wypędzania demonów i leczenia wszelkich chorób.


Tymczasem wierzący, którzy po śmierci Szczepana uciekli z Jerozolimy przed prześladowaniami, dotarli aż do Fenicji, na Cypr i do Antiochii. Po drodze głosili słowo Boże, ale wyłącznie Żydom.


Pewnego dnia, gdy uwielbiali Pana i powstrzymywali się od posiłków, Duch Święty powiedział im: —Przeznaczcie Barnabę i Szawła do specjalnego zadania, do którego ich powołałem.


Wysłani przez Ducha Świętego, Barnaba i Szaweł udali się do portu w Seleucji, skąd popłynęli na Cypr.


Uważajcie na siebie i na stado, które Duch Święty powierzył wam, przywódcom! Bądźcie dla Bożego kościoła tym, kim jest pasterz dla stada. Bóg bowiem kupił kościół płacąc za niego własną krwią.


Bóg rzekł jednak do mnie: „Wyjedź z Jerozolimy, bo chcę cię posłać daleko stąd, do pogan!”.


Ci, którzy uciekli z Jerozolimy, w drodze głosili dobrą nowinę.


Bóg najpierw umieścił w kościele apostołów, potem proroków, potem nauczycieli, następnie obdarzył niektórych darem czynienia cudów, darem uzdrawiania, darem niesienia innym pomocy, darem zarządzania lub darem języków.


Tylko dzięki Jego łasce jestem więc tym, kim jestem—a łaska ta przyniosła owoce. Trudziłem się o wiele bardziej niż inni—oczywiście nie ja sam, zawsze bowiem Bóg wspierał mnie swoją łaską.


Przyjaciele, jako współpracownicy Boga wzywamy was, abyście nie marnowali Jego łaski.


Wszyscy pilnują tylko własnego interesu i nie przejmują się sprawami Jezusa Chrystusa.


Na razie uznałem za konieczne odesłać do was Epafrodyta, którego wysłaliście do mnie jako pomocnika. Cenię go jako przyjaciela, współpracownika i towarzysza broni w tej duchowej walce.


Dokonał bowiem tego, w czym wy nie mogliście mi pomóc. A służąc Chrystusowi, ryzykował dla Niego życie.


O to walczę i nad tym pracuję, a czynię to dzięki mocy otrzymanej od Boga.


Pozdrawia was Epafras, sługa Chrystusa i wasz rodak. Zawsze gorliwie modli się za was, abyście dojrzewali i byli doskonale przygotowani do wypełniania woli Boga.


Przyjaciele, dobrze wiecie, jak ciężko i w pocie czoła pracowaliśmy. Dniem i nocą zarabialiśmy na własne utrzymanie, aby—głosząc dobrą nowinę—nie być dla was finansowym obciążeniem.


Przyjaciele, prosimy was, abyście darzyli uznaniem waszych duchowych przywódców, którzy pracują dla was i zwracają wam uwagę na wasze grzechy.


Przyjaciele, kończąc ten list, pragniemy prosić was o modlitwę za nas. Módlcie się do Boga, abyśmy wszędzie mogli głosić Jego słowo i by ludzie przyjmowali je tak jak wy.


To dlatego tak ciężko pracujemy i walczymy. Pokładamy bowiem nadzieję w żywym Bogu, Zbawicielu wszystkich ludzi—zwłaszcza tych, który Mu wierzą.


Bądź więc ostrożny i wytrwale znoś cierpienia. Pamiętaj też o powierzonym ci zadaniu głoszenia dobrej nowiny i wywiąż się z tego, czego się podjąłeś.


Ja, Paweł, będący teraz w więzieniu z powodu wierności Chrystusowi Jezusowi, oraz Tymoteusz, nasz drogi przyjaciel, piszemy do ciebie, drogi Filemonie, nasz współpracowniku,


Chrystus natomiast, jako Syn Boży, panuje nad Bożym ludem, do którego należymy także my, jeśli ufamy Panu i pokładamy w Nim naszą nadzieję.


Aniołowi kościoła w Efezie napisz tak: Oto słowa Tego, który trzyma w prawej dłoni siedem gwiazd i chodzi wśród siedmiu złotych świeczników.


Jiwasaru arktasipxañani:

Anuncios ukanaka


Anuncios ukanaka